Jarek Dabrowski (wuj zboj), http://www.geocities.com/jarkowi lub http://wujzboj.republika.pl
Siemanko, Chyba bede musial raczej zaczac od tego, czym jest nauka... Chociaz chyba pisalem juz o tym nie raz: Celem nauki scislych jest uzyskiwanie informacji (zbieranie danych i, po odpowiednim przetworzeniu, porzadkowanie ich w formie teorii) pozwalajacych przewidziec zachowanie sie swiata zewnetrznego. Z czysto praktycznego punktu widzenia, teoria naukowa musi dzialac z taka sama skutecznoscia niezaleznie od tego, kto ja stosuje, jesli tylko uzytkownik porusza sie w granicach waznosci teorii (te granice wynikaja zalozen przyjetych przy konstruowaniu teorii); stad wymog obiektywizmu, bedacy podstawa badan naukowych. Podstawowym wynikiem pracy naukowca jest metoda postepowania (czyli odpowiedz na pytanie: jak to zrobic?). Nie nalezy sie dac oszukac wrazeniu, ze nauka odpowiada na pytanie: "dlaczego tak jest?". Chociaz wyniki pracy naukowca sa zwykle sprzedawane publicznosci w formie odpowiedzi na pytania typu "dlaczego?", w rzeczywistosci naukowe odpowiedzi "dlatego" maja sens jedynie techniczny, nie ontologiczny.

Co to znaczy? Ano niezaleznie od tego, jakich pieknych slow naukowiec uzywa, aby odpowiedziec na pytanie "dlaczego leje sie woda do wanny", jego odpowiedz znaczy zawsze "eureka! odkrylem, ze kran zostal odkrecony!" (akcent na dzialanie), a nie "eureka! odkrylem, ze istnieje kran!" (akcent na istnienie). Naukowiec odkryl, ze wprowadzajac pojecie kranu i kurka oraz podajac instrukcje, jak nalezy krecic tym kurkiem, umozliwia spragnionemu kapieli narodowi kontrolowanie stanu napelnienia wanny woda. Naukowiec w ogole nie wypowiada sie na temat istnienia kranow i kurkow!

Dla nauki scislej slowo "to istnieje" znaczy po prostu "to przydaje sie do wygodnego opisu zachowania sie naszego wspolnego otoczenia". Slowo "to jest prawdziwe" znaczy po prostu "to jest wewnetrznie spojne w ramach danej teorii". Zas "poznanie" znaczy po prostu "budowanie teorii o coraz wiekszych zakresach waznosci".

Intuicyjnie rozumie sie te slowa calkiem inaczej. Kiedy mowisz "kran istnieje", masz na mysli "kran jest obiektem niezaleznym od tego, czy jakakolwiek istota ma cokolwiek z kranem do czynienia". Przez "to jest prawda" masz na mysli "tak jest bez wzgledu na ludzkie teorie i opinie". Mowiac "poznaje" myslisz: "dochodze do prawdy o tym, co istnieje". Zabawne - sa to nie naukowe, lecz filozoficzne znaczenia tych pojec. Ale poniewaz slowo "nauka" zrobilo taka kariere, i poniewaz nauka operuje pojeciami "istnienie", "prawda" i "poznanie" jako pojeciami podstawowymi dla jej dzialalnosci, ludzie myla te dwie absolutnie rozne grupy znaczeniowe! I nieswiadomie nadaja wnioskom o wadze naukowej wage filozoficzna. Co jest powaznym nieporozumieniem.

Powaznym, gdyz filozofia rozni sie od nauki tym, ze nie zawiera elementu obiektywizmu... Filozofia jest subiektywnym uzupelnieniem obiektywizmu do pelnego swiatopogladu! Kazdy swiatopoglad zawiera takie uzupelnienie; niestety, zwykle to filozoficzne uzupelnienie jest uzupelnieniem intuicyjnym, z ktorego uzupelniajacy ani troche nie zdaje sobie sprawy.

Nic to, czas spac. Mam nadzieje, ze zdazylem dzis powiedziec, co najwazniejsze.

Zdrowko -- Jarek